poniedziałek, 31 marca 2014

WŁOSY

Hej. Nadszedł poniedziałek i trzeba w sumie coś dodać. Przyznam się ,że ten tydzień skończył mi się i zaczął tak samo .. Zapewne nie tylko ja mam tyle nauki ,ale to jest strasznie męczące ile czasem trzeba pomieścić  w tej głowie. Przyznaję się ,że nie przygotowałam się do dodania posta ,bo nadzwyczajnie w świecie nie miałam na to czasu. Dobra starczy tego wyżalania się ,czas przejść do ważniejszych spraw.

Co do posta waham się czy w ogóle go dodać ,ponieważ z tego co widzę to dużo osób o tym pisze. Ale postanowiłam zaryzykować i przedstawić wam to produkty ,które działają na moje włosy. Niektóre z nich dopiero co zakupiłam i dużo powiedzieć o nich nie mogę , więc dodam zdjęcie ,a pod spodem napiszę o nim wyczerpująco informacji. Także zaczynamy .


1.
Szampon do włosów ,jak widać na zdjęciu wyjaśnione jest jego zastosowanie . Własnie kończy mi się kończy ,ale na pewno kupię następny , chyba ,że będę miała okazje dowiedzieć się od was o lepiej ocenianych produktach.























2.
Naturalnie po umyciu włosów szamponem nałożyć trzeba odżywkę . Ja nakładam ją najdokładniej na końcówki ,a następnie po połowy włosów. Też jest przeze mnie pierwszy raz zakupiona. A tak dokładniej  to nie przeze mnie ,tylko moją mamę ,która przywiozła mi go ze swoje zakładu.






























3.
Spray zakupiłam w sumie na spontanie z Ivon. Na włosy pryskam ,a bardziej na końce na umyte i lekko wilgotne włosy.Bardzo ładnie pachnie i w sumie jakaś tam minimalna poprawa jest. 



4.

Podobno niszczy włosy ,ale jak widać, pisze ,że jest mocny . Potwierdzam ,że jest. Używam codziennie , raz mniej raz więcej. Zależy jak układam włosy ,a bardziej samą grzywkę. 





5.
Ten produkt najlepiej (z tego co przeczytałam na odwrocie ) jest rozpylić równomiernie na wilgotnych włosach i wysuszyć. A na włosach suchych rozpylić na końcówkach prze prostowaniem włosów. 
Co do moich włosów to już praktycznie nie prostuje ,chyba ,że jest jakaś okazja i wtedy sięgam Spray.Czy jest dobry ? To się okaże po czasie. Z tego co wiem dostają ,a raczej kupują go zakłady fryzjerskie ,więc raczej jest trudno dostępny. 


*Nie utrwala
*Chroni włosy przed gorącem karbownicy , suszarki i prostownicy (i zapewne innych rzeczy tego typu)
*strukturyzuje włosy 
*nadaje im blask 

6.

Ten produkt można stosować na wilgotne włosy w celu ich rozczesania , jak i na włosy suche w celu nadania im blasku. 




*Nie utrwala 
*W błyskawiczny sposób dostarcza włosom blasku 
*Nadaje im świetlistość i miękkość
*Nie skleja i nie wysusza włosów

PIĘKNE *-*


 A taką fryzurę udało mi się zrobić (wiem , niedokładnie,ale nie miałam warunków i czasu ,żeby wyszło lepiej) na konkurs :) Pochwalę się ,że zajęłam pierwsze miejsce . ^^ dzięki .




To było by na tyle. Teraz pozostało mi czekać na wasze opinie. Wiem ,że ten post nie był zbyt dobry i interesujący ,ale wybaczcie mi ,bo jestem okropnie chora i ledwie co mówię. Możecie sobie pomyśleć ,że jeśli tak go oceniam to po co nie dodam go później kiedy będę zdrowa.. ,ale wreście poniedziałek ,czas na dodanie posta i niech tak zostanie ! : ) 

Miłego ! Dnia , popołudnia .. nocy ? Jak kto woli ,ważne ,że miłego .: ) Papa ;]

poniedziałek, 24 marca 2014

TO CO KOCHAM

Czeeść!.
 Dziś chciałabym wam przedstawić pięć zachowań , rzeczy które wręcz kocham.No więc zaczynamy.!
Po 1.

Bardziej rozchodzi się tu o ścigacz. No mam na ten temat coś do powiedzenia. Zrobiła się moda na to ,że każdy lubi motocykle /ścigacze. No dobra, nikomu nie możemy zabronić ,każdy ma do tego prawo . Teraz przedstawię wam sytuacje ,której nienawidzę. Stoję z Koleżanką ,która uwielbia ścigacze , wszędzie ma je w tle interesuje się nimi niesamowicie. Przejeżdża taka maszyna obok ,a ona nawet nie raczy się na nią spojrzeć.No ja się pytam jak to możliwe !?. Już mniejsza z tym. Moja historia ze ścigaczami zaczęła się już ponad siedem lat temu. Pojechałam z rodzicami do Anglii na jakiś czas. Siedziałam sobie spokojnie w domu ,aż przyjechał współlokator mojego taty takim ogromnym czarnym ścigaczem.Nogi mi zmiękły za wszelką cenę chciałam się nim przejechać. Oczywiście mam zdjęcie .Nie jest ono zbyt dobre ,wiec nie wstawię.No i właśnie od wtedy można powiedzieć ,że zakochałam się w ścigaczach. I to jest własnie jedno z moich marzeń , mieć takie cudo :)

Po 2.
Fotografia.? Nawet sama nie wiem kiedy zaczęło mnie to interesować,ale będzie już jakiś kawałek czasu.Kiedyś kupiłam aparat ,którego nie używałam w sposób dobry.Był nieustawiony no i sami się domyślacie jak robił zdjęcia.Po pewnym czasie coś mnie ruszyło i sobie tak pomyślałam ,że jeśli mam już ten aparat i robi ładne i dobrej jakości zdjęcia , to czemu by go nie ustawić i zacząć przygodę z fotografią. Teraz już jestem bardziej doświadczona w tym co robię. I teraz postanowiłam zainwestować w nowy aparat dokładniej jakąś dobrą lustrzankę. Rozmawiałam z rodzicami , najlepsze jest to ,że się zgodzili. Tą niepewną chwilę mam za sobą. Hmm wisi jeszcze u mnie tablica korkowa jest dość duża ,lecz w ogóle jej nie ruszałam. Wszystko od pewnego czasu tam się nie zmienia.Postanowiłam zrobić na niej małą wystawkę zdjęć wywołanych. Dopiero jest na niej osiem fotografii ,zobaczymy jak będzie dalej.Zaraz wam na dole ją zobaczycie. Nie wygląda perfekcyjnie ,bo dopiero zaczęło cokolwiek robić .Dziś dzień wiosny . W szkole mieliśmy różne konkurencje jedna z nich to właśnie pokaz talentów,więc dlaczego by nie pokazać mojego? Razem z moją przyjaciółką postanowiłyśmy wywołać zdjęcia ,które nadają się do pokazania publicznie i do ocenienia .Całe szczęście było dużo osób ,które przechodząc bardzo zwracały uwagę właśnie na tą wystawę. A uczucie ,które towarzyszy jest bardzo miłe. 


Zrobiłam je na szybko więc wybaczcie :)

Po 3.

Filmy. Tak ..był taki czas kiedy bardzo chorowałam.Nie miałam siły na nic ,ale nie lubię tak leżeć w łóżku i patrzeć się w sufit. Włączyłam sobie kiedyś film.Może to głupie ,ale je uwielbiam.To było można powiedzieć ,że sporo czasu wstecz. No i wtedy natrafiłam na film "3 metry nad niebem" z czasem (tego samego dnia) postanowiłam obejrzeć "Tylko Ciebie chce" . A później to szukałam i chciałam obejrzeć filmy , dosłownie wszystkie filmy ,w których mógłby być Mario Casas. Nie jestem pewna jaki udało mi się obejrzeć ,więc nie napiszę. Wtedy też wciągnęłam się w te romansidła.Najlepiej oglądało się w zimę. Wchodząc do domu robiłam herbatę siadałam pod kocem i zawzięcie oglądałam . Ale ile można oglądać wiecznie te podobne sceny , rozpoczęcia i zakończenia ? Ostatnio zrobiłam małą przerwę i teraz ponownie mam taki czas . Ostatni film który oglądałam to "Co się zdarzyło w Las Vegas" , a jeszcze wcześnie , też bardzo przyjemnie się oglądało "Millerowie". Jeśli ktoś jest zainteresowany to życzę miłego oglądania :)

Po 4.
Muzyka.To czego słucham w pewny sposób mnie odzwierciedla . Nie jestem osobą ,która uwzięła się na jeden rodzaj muzyczny i zawzięcie go słucha. Osobiście lubię piosenki zremiksowane ,ale tak ,żeby łatwo "wpadały w ucho " ,ale kocham też utwory , które mnie dołują.Nie wiem dlaczego ,ale lubię czasem usiąść sobie w tym codziennym pośpiechu i włączyć sobie muzykę. Słuchawki mam przy sobie zawsze i wszędzie. Trzeba sobie jakoś poradzić i umilać czas.
Odkąd pamiętam tata grał mi na gitarze czy do snu ,cokolwiek. Jakoś później to mi się spodobało.Zaczęłam grać . Niestety jak to ja nie miałam wystarczająco czasu na naukę. Całe szczęście podstawy nauczyłam się sama . Do tej pory potrafię grać. Ale marzy mi się grać perfekcyjnie. Pewnie wrócę jeszcze do gitary i rozwinę to co umiem i to co towarzyszyło mi od dziecka. 



Po 5.
Zmiany. No jeśli patrząc na mnie chodzi o zmiany to kocham je bardzo. Nie chodzi mi konkretnie o zmiany w życiu. Bo jeśli chodzi o życie i o ludzi ,którzy przy mnie są ,chciałabym ich mieć na zawszę. A czy oni ze mną wytrzymają i będą przy mnie to się okaże. Także chodzi bardziej o zmiany np. ubiorze, ogólnie wyglądzie , w mieszkaniu itp. Co do mieszkania to będę w najbliższym czasie remontować pokój. Jeśli chcecie ,bo nawet nie wiem czy ktoś tu w ogóle zagląda i cokolwiek czyta ,wstawię zdjęcie jak to wszystko wygląda. Mam mały pokój ,więc dużo w nim nie mogę zrobić ,ale chociaż jest przytulnie i uwielbiam w nim przebywać. 


Naturalne jest to ,że jest jeszcze więcej tego wszystkiego ,ale napisałam to co jest najistotniejsze. Także ja już znikam , a wam życzę miłego dnia :) ! 

+ już 3 tydzień udaje mi się regularnie dodawać posty.Jeśli jest ktoś ze mną niech da znać ,bo nie wiem czy jest sens prowadzenia bloga. 



poniedziałek, 17 marca 2014

SPORTOWY TRYB ŻYCIA

Cześć ! Minął już tydzień od kiedy napisałam pierwszego posta. Tak sobie przysiadłam odpoczywam i myślę ,że było by dobrze napisać w równej odległości czasu następnego. Jest tyle możliwości ,a jednak nie wiem co wybrać.Mogłabym pisać o wszystkim,ale po co się wymądrzać na tematy o których dużo nie wiem? No właśnie. Tak więc jestem osobą lubiącą poznawać nowe rzeczy , kombinować i mieć życie pełne wrażeń.Ostatnio (tydzień temu) postanowiłam zrobić coś dla siebie i zaczęłam jeździć na rolkach. Kiedyś potrafiłam jeździć na nich po pięć godzin ,a teraz ledwie wytrzymuję trzydzieści minut.Przez dwa dni nie jeździłam ,a powód jest każdemu znany-pogoda.Najgorsze jest to ,że moja kondycja spadła ostatnio bardzo mocno.Nie wiedziałabym o tym ,gdyby nie Wychowanie Fizyczne ,na którym musieliśmy przebiec nie duży dystans.Rok temu biegaliśmy bez wątpliwości o wiele dłużej i czułam się dosłownie tak jak po ostatnim biegu W sporcie zawsze byłam dobra, więc postanowiłam tego nie zmarnować i coś robić w tym kierunku. Dłuższy czas robię brzuszki i efekt już czuć i widać. Mam kołyskę dzięki której robi się je dokładniej i nie wiem jak u innych ,ale na ja czuję bój szybko.Mam w planach razem z mamą kupić jakąś maszynę do ćwiczeń ,ale zastanawiamy się jaką. Ja już wszystko obmyśliłam i mam pomysł na małą siłownie , na którą zapewne zgoda będzie.No ,ale chcesz byś piękna ? Trzeba cierpieć. Mam nadzieje ,że dam radę . Podobno dopóki walczysz jesteś zwycięzcą ,wezmę sobie to do serca.Jeśli macie jakieś dobre rady jak polepszyć w krótkim czasie swoją kondycję - piszcie !.No ,ale nie tylko ćwiczenia zawdzięczają taki wygląd. Nie wiem ,ale nie lubię stosować diet ,więc postanowiłam po prostu ograniczyć niezdrowe jedzenie i bardziej zwracać uwagę na to co jem i jaki to wszystko ma na mnie wpływ.Jak dotychczas radzę sobie dość dobrze i jest dużo lepiej niż wcześniej.Nie uważam ,że odżywiam się tak jak to sobie zaplanowałam ,bo czasem lubię sobie usiąść i po prostu zjeść coś bardzo kalorycznego.Tym akurat nie muszę się martwić ,bo chodź bym zjadła bombę kaloryczną nie przytyję ani troszkę. To jest najlepsze co może się przytrafić ,ponieważ dużo osób ma z tym problemy.Myślę ,że to by było na tyle ...

...A teraz parę motywacji





Nic dodać nic ująć ; ) Dziękuję za uwagę :) 





wtorek, 11 marca 2014

ZACZYNAMY

Cześć ! 
Chciałabym się na początku przedstawić, więc tak . Mam na imię Martyna mam 15 lat i postanowiłam założyć bloga , na którym będę mogła pisać o tym co być może mogłoby was zainteresować. Moja przygoda z blogowaniem? Postanowiłam założyć bloga z moją przyjaciółką . To prawdopodobnie był błąd. Po pewnym czasie ona zrezygnowała . Minęło jeszcze więcej czasu ..po czym ja również zrezygnowałam i postanowiłam założyć następnego bloga , zacząć od początku i uczciwie sama wszystko prowadzić. Wychodzi na ,że od dziś zaczynam moją przygodę z pisaniem.Mam nadzieję ,że mnie polubicie i będę dla was taką osobą ,która potrafi zainteresować swoją osobą. 
Miałam wszystko opublikować za jakiś czas ,ale wyszło tak ,że jest już na dworze bardzo ciepło i był niesamowity zachód słońca , który widziałam nie zapewne tylko ja. Nie mogłam się powstrzymać , jak to ja ,żeby nie zrobić zdjęcia.Już koniec tego wstępu czas już się pożegnać. Posty postaram się dodawać równo co dwa jeśli czas na to pozwoli co tydzień. To by było na tyle. Więc ja już znikam i widzimy się za parę dni , może wydarzy się w moim życiu coś bardzo ciekawego i przyciągającego uwagę co mogłabym tu opisać.                                                                                      ; )



DOBRANOC.